Ślub w Poznaniu. Kasia i Jakub.

Ślub w Poznaniu – Sesja narzeczeńska. Park Cytadela

W maju, przy pięknej, słonecznej pogodzie, miałem przyjemność fotografować Kasię
i Jakuba podczas ich sesji narzeczeńskiej. Spotkaliśmy się w malowniczym parku Cytadela w Poznaniu. Słońce delikatnie przebijało się przez liście drzew i tworzyło urokliwe cienie. Wokół kwitły kolorowe tulipany, które dodawały zdjęciom wyjątkowego uroku. Kasia i Jakub spacerowali po alejkach, śmiejąc się i ciesząc chwilą. Każde zdjęcie oddawało ich naturalność i bliskość. Kasia w zwiewnej sukience idealnie współgrała
z wiosenną aurą. Jakub spoglądał na nią z czułością, co podkreślało wyjątkową więź między nimi. W parku panował spokój, a natura budząca się do życia tworzyła doskonałe tło dla tej pełnej emocji sesji. Uchwyciłem zarówno romantyczne momenty, jak i te pełne spontaniczności. Dzięki temu stworzyłem zdjęcia, które na długo będą piękną pamiątką dla przyszłych małżonków.

Ślub w Poznaniu – w Kościele Św. Anny na Łazarzu

Kasia i Jakub powiedzieli sobie „tak” w Kościele Św. Anny na poznańskim Łazarzu. To był piękny i słoneczny czerwcowy dzień. Świątynia zachwycała pięknym wnętrzem i wyjątkowym klimatem, który idealnie podkreślał emocje tej chwili. Kasia w klasycznej, koronkowej sukni wyglądała olśniewająco, a Jakub z dumą patrzył na swoją przyszłą żonę. Ceremonia była pełna wzruszeń, a delikatne światło wpadające przez witraże tworzyło cudowne kadry.

Przyjęcie w Zajeździe „Kacze Zamieszanie” .

Po uroczystości goście udali się do restauracji Kacze Zamieszanie w Komornikach, która przeszła rewolucje Magdy Gessler. Miejsce słynie z dobrego jedzenia, a smaki serwowanych dań rzeczywiście nie zawiodły. Mimo kulinarnych zachwytów fotografowanie w restauracji było wyzwaniem. Wnętrze z niskim drewnianym sufitem wymagało kreatywnego podejścia do światła, a ciasna przestrzeń ograniczała ilość użytych lamp i nie ułatwiała uchwycenia szerszych kadrów. Starałem się wykorzystać każdy promień światła i skupić na detalach, by zdjęcia oddały atmosferę przyjęcia.

Na zewnątrz restauracji Kacze Zamieszanie też brakowało atrakcyjnych miejsc do zdjęć. Mimo to znaleźliśmy z Kasią i Jakubem kilka ustronnych zakątków, gdzie udało się stworzyć romantyczne portrety. Para była pełna energii i świetnie współpracowała, co pozwoliło uchwycić ich naturalne emocje. Zabawa na parkiecie trwała do późnych godzin, a goście nie schodzili z parkietu. Dzięki tej energii i wyjątkowej atmosferze powstały zdjęcia pełne radości, które na długo zostaną piękną pamiątką dla młodej pary.

Plener o wschodzie słońca

W lipcu spotkaliśmy się z Kasią i Jakubem na ślubnej sesji plenerowej o wschodzie słońca. Rozpoczęliśmy już o 5 rano, by w pełni wykorzystać magiczne światło o poranku. Wybraliśmy malownicze okolice pałacyku w Będlewie, gdzie zarówno bliski park, jak i dalsze zakątki oferowały wiele pięknych miejsc do zdjęć.

Choć pobudka była naprawdę wczesna, Kasia i Jakub od razu tryskali energią, a delikatne promienie słońca podkreślały ich naturalną urodę. Światło o tej porze dnia jest miękkie
i ciepłe, dzięki czemu każda fotografia zyskuje wyjątkowy klimat. Dodatkowym atutem wczesnej godziny była mała liczba osób w okolicy – mogliśmy bez przeszkód korzystać
z każdej ciekawej przestrzeni.

Podczas sesji spacerowaliśmy po parku, fotografowaliśmy się na tle pałacyku i odkrywaliśmy mniej znane zakątki tego miejsca. Wschodzące słońce malowało wszystko złotymi refleksami, co dodawało zdjęciom wyjątkowej atmosfery. Kasia w swojej sukni ślubnej wyglądała zjawiskowo, a Jakub nie ukrywał, jak bardzo jest nią oczarowany.

Warto wstać tak wcześnie, żeby skorzystać z uroków porannego światła i ciszy, która panuje w pięknych miejscach o tej porze dnia. Dzięki temu mogliśmy stworzyć naturalne, pełne emocji kadry, które na długo pozostaną wyjątkową pamiątką dla młodej pary.

Więcej moich zdjęć, również tych z ostatnich sesji znajdziecie na facebooku oraz instagramie.

Zapraszam do kontaktu jeśli chcecie dowiedzieć się więcej lub zarezerwować termin .